Gadżety reklamowe - MEGATRENDY 2023/2024 na świecie [Gadżetowi Eksperci]
Szymon Frieske
Piotr Kalewski
Transkrypcja
SF: Największym zagrożeniem jest, gdy marka np. Chciałaby wejść w ogóle do sieci handlowej typu np. Biedronka. Tak zrobiła polska marka Wittchen.
PK: Ale są na przykład butelki firmy Stanley, które mogą kosztować po 300, 400 zł, bo na przykład są kuloodporne.
SF: Ten trend właśnie też idzie w kierunku mocno w kierunku tego, żeby wychwycić eko ściemę, czyli greenwashing. Dokładnie tak.
PK: Witamy Was serdecznie w kolejnym odcinku gadżetowych ekspertów, czyli kreatywnie o gadżetach reklamowych. Dzisiaj naszym gościem jest Szymon Frieske.
SF: Witam serdecznie.
PK: A porozmawiamy o trendach i mega trendach na rok 2024.
SF: Czyli o inspiracjach, nowościach na 2023 i 24.
PK: Zapraszamy do odcinka. Szymon. Bardzo dziękuję, że przyjąłeś zaproszenie. Jest mi niezmiernie miło dzisiaj Ciebie gościć. Temat będzie bardzo konkretny. Chciałbym dzisiaj od Ciebie usłyszeć na samym początku. Zanim zaczniemy o tych trendach, to jak właściwie jest z tymi trendami? Mamy koniec roku. To jest już gorący czas, kiedy zaczynamy podsumowywanie wszystkiego tego, co się działo przez cały rok. No i zaczynamy dalekosiężnie patrzeć na to, co przed nami. Po co w ogóle wyznacza się te trendy i czy one się pokrywają z rzeczywistością tego, co planowaliśmy roku poprzedniego?
SF: Tak. No, myślę, że bardzo się to pokrywa, zanim w ogóle przyjdziemy omawiać trendy na rok 2024. Musimy koniecznie wrócić do obecnych trendów, bo widzimy dużą tendencję do wzmacniania tego, co się dzieje od wielu lat. Ten rok jest rokiem przełomowym i wzmacnia niektóre nowe obszary. No i wtedy przejdziemy do 2024. Jakie mamy moje subiektywne przypuszczenia, w którym kierunku będzie podążał rynek, jeśli chodzi o gadżety reklamowe?
PK: No dobra, ale czy trendy w ogóle? To słowo nie jest troszeczkę tak wykreowane przez branżę marketingową po to, żeby był kontent na końcówkę roku i na początek kolejnego, żeby coś się tam działo? Czy to są jakby realne rzeczy, które dzieją się i mają odzwierciedlenie w rynku biznesowym?
SF: Wiesz co, ja myślę, że w rynku gadżetów reklamowych te nazewnictwo, trendy może nie jest odpowiednie, bo wiadomo, bardziej się kojarzy nam to z rynkiem B2C, z rynkiem modowym, a w rynku B2B. Nie wiem, czy to jest dobra nazwa, jeśli chodzi o trendy, ale uważam, że innego nazewnictwa nie mamy i mocno to odzwierciedla zmiany, które następują na rynku w kierunku tego, co coś, co się dzieje wśród gadżetów reklamowych.
PK: No to spróbujmy sobie podsumować w kilku zdaniach, co wydarzyło się w tym roku. Co było najbardziej przełomowym trendem, który się potwierdził? Jaki będzie miało to wpływ na rozwój tych trendów w kolejnym roku? Albo co się zmieni całkowicie?
SF: Tak? No to ja myślę, że moglibyśmy rozpocząć od opisania tego roku i obecnych trendów. Rok 2023 według oczywiście podkreśla mojej subiektywnej oceny. Wyznaczyłem sobie takie trzy mega trendy i jednym z tych pierwszych trendów jest to trend eko Już widoczne od wielu lat. Jest wzmacniany z każdym rokiem. No i ten trend eko coraz bardziej przechodzi z eko produktu na odpowiedzialność społeczną w szerszym kontekście. Drugi mega trend jest to przejście różnych przedmiotów z użyteczności codziennej w stronę gadżetów reklamowych. Oraz trzeci mega trend, również widoczny od wielu lat. Jest to przejście znanych bardzo marek z segmentu B2C do świata gadżetów reklamowych.
PK: Okej, to jest Twoja subiektywna ocena. Natomiast warto tutaj podkreślić, że Szymon od wielu lat jeździ po różnego rodzaju targach, gdzie zbiera te doświadczenia od producentów z całej Europy, jak nie ze świata. Ostatnim razem byłeś w Turcji. Tak, w.
SF: Istambule, w.
PK: Istambule, a więc można powiedzieć, że z całego świata. Zacznijmy w takim razie zgłębiać od samego początku cały odcinek dotyczący ekologii. Jeżeli ktoś z Was nie oglądał, można sobie tutaj nadrobić, ale o tej ekologii bym chciał zacząć. Szymon. Branża reklamowa, branża gadżetów reklamowych. No w dużej mierze to plastik i tworzywa, które są mało ekologiczne. Więc w jakim kierunku to się zmienia i dlaczego tak się dzieje?
SF: Tak się dzieje, ponieważ tego wymaga mocno społeczeństwo i wpływ produkcji czy plastiku, czy innych materiałów na środowisko. Tutaj przoduje Unia Europejska, która znacznie bardziej zwraca na to uwagę niż chociażby Ameryka Północna czy Azja. No i polityczne też względy wymuszają to, żeby produkcja oraz sam produkt był jak najbardziej ekologiczny, biodegradowalny i żeby w tym kierunku rozwijać gadżety.
PK: Mówisz o Unii Europejskiej. Czy za tym idą jakieś już obostrzenia albo certyfikaty? Bo my pobieżnie o tym rozmawialiśmy. Natomiast czy z Twojej wiedzy Jest to jakoś już usankcjonowane.
SF: Mówiąc o certyfikatach myślę, że najsensowniej będzie podzielić je na dwie grupy. Certyfikaty, które odnoszą się bezpośrednio do produktu. Czy produkt jest ekologiczny z materiałów ekologicznych? Oraz drugie certyfikaty mówiące czy dane przedsiębiorstwo działa w takim zrównoważonym i odpowiedzialności takiej społecznej i czy cały proces tej produkcji jest również ekologiczny. I pierwsza grupa, czyli certyfikaty produktowe. Myślę, że najcenniejszym certyfikatem jest go najbardziej rozpoznawalnym. W przypadku Psa też trzeba zwrócić uwagę, czy produkt posiada ten certyfikat, ale również czy znakowanie jest wykonane zgodnie z tym certyfikatem. Jest to dosyć ciężki i bardzo wymagający certyfikat. Drugim certyfikatem jest Global Signed Standard, który nam określa czy dane włókna, z których jest w sieci? Oczywiście tekstyliów. Czy dane włókna są wykorzystywane właśnie z recyklingu? I trzeci standard to jest oko tekst, który też nam mówi stricte, czy dany produkt jest produktem ekologicznym. Druga grupa to są produkty bardziej w takiej całej strategii i filozofii odpowiedzialności społecznej, czyli sustainable. Szeroko pojętym i pierwszym certyfikatem myślę jest fair trade. Jest to certyfikat związany z taką odpowiedzialnością i wspieraniem krajów Południa, głównie w Afryce. I on promuje drobnych wytwórców, czyli rzemieślników, rolników, żeby mieli równe szanse z większymi podmiotami. Następny certyfikat jest to amfory, który również zwraca uwagę na zrównoważony rozwój wśród mniejszych podmiotów. Kolejnym certyfikatem jest Un Global Compact. Kolejnym Eco Vadis, który ocenia nam. Powyżej już 100000 firm ocenili na świecie i oceniają, dają punktację. Jak działa firma w kierunku odpowiedzialności i społecznej w kierunku zatrudnienia, braku zatrudnienia dzieci i certyfikat, który najbardziej chroni. Cała taka też kampania społeczna, czyli UNICEF, który faktycznie dba o dzieci czy dzieci nie są zatrudniane, a dodatkowo dba też o ich rozwój i naukę. I to.
PK: Co teraz powiedziałeś jest wyjątkowo ważne, bo ja jako firma, która chciałaby kupić gadżety czy upominki dla swoich klientów albo dla swoich pracowników, nie muszę się zastanawiać, który z gadżetów jest ekologicznych, bo te certyfikaty są swoistą odpowiedzią na to pytanie. I na pewno ten trend tu nie ma co dyskutować, będzie rozwijany w kolejnych latach.
SF: Tak. I ten trend właśnie też idzie w kierunku mocno w kierunku tego, żeby wychwycić ściemę, czyli greenwashing. Dokładnie tak, bo tych produktów, tak jak wspomnieliśmy, ekologicznych od wielu lat mamy dużo, tylko one nie spełniają. Właśnie tych certyfikatów, więc certyfikaty nam bardzo mocno pomagają, żeby rozpoznać, które faktycznie są autentycznie ekologiczne. Więc dzięki tym certyfikatem mamy pewność, że że ten dany gadżet jest ekologiczny.
PK: Drugi Twój mega trend to użyteczność codzienna i to mnie troszkę dziwi. No bo przecież gadżety reklamowe zwykle mają taką funkcję. Kiedy myślę o kubkach, pendrive'ach i o tym wszystkim, co jest takim standardem na poziomie Basic, no to to są wszystko przedmioty użyteczności codziennej. Chyba że ty widzisz to trochę inaczej. Chętnie poznam Twoją perspektywę.
SF: Tak, jest to drugi trend, Mega trend. Według mojej oceny jest on mocno widoczny od wielu lat, gdzie różnego różne przedmioty użyteczności codziennej wchodzą do świata gadżetów reklamowych i to jest. Tych obszarów jest dużo. To mogą być kosmetyki, słodycze, napoje, alkohole, roślinki, świeczki, rzeczy sportowe na przykład też.
PK: Czyli rozumiem, że to, co do tej pory nie było gadżetem reklamowym, tylko było po prostu produktem codziennego użytku na potrzeby reklamowe, staje się gadżetem reklamowym, bo zostaje obrandowane?
SF: Tak, dokładnie tak. Wchodzi to właśnie do sprzedaży w segmencie B2B, nie w segmencie dla klientów indywidualnych. No i można je wykorzystywać Właśnie tak. Zaleta? Właśnie też ten kierunek jest bardzo mocno widoczny, żeby gadżet był jak najdłużej wykorzystywany, że on nie był odłożony na półkę, tylko faktycznie żeśmy go jak najdłużej mogli w domu, w biurze czy w innej przestrzeni wykorzystywać.
PK: No bo eksponowanie tego produktu eksponuje markę i jest jakby żywym, chodzącym cały czas display'em, który w tej przestrzeni publicznej się znajduje. No i trzeci trend, o którym wspominałeś. To jest przechodzenie marek, które były do tej pory markami premium.
SF: Premium, niekoniecznie premium, ale mocno rozpoznawalnymi, że. Statystycznie byśmy zapytali konsumentów w Polsce czy w Europie, czy na świecie. Większość tych marek kojarzy. To są między innymi takie marki jak Zippo, Festina, JBL, Hugo Boss, Parker, Thule czy Victorinox. I to są marki bardzo mocno rozpoznawalne. No i te marki ileś lat temu zdecydowały wejść do świata gadżetów reklamowych.
PK: No dobrze, mamy zapalniczkę, ale jak ją spersonalizować, skoro to jest już jakby brand premium?
SF: No tak, mamy taką potrzebę, żeby każdy gadżet był personalizowany, żeby miał nadruk, czy to będzie grawer, czy to będzie na przykład nadruk UV naszej firmy czy firmy naszego klienta. Mam taki przykład sobą, gdzie widzimy Wytłoczone. To nawet nie jest tylko to jest zapalniczka Zippo, gdzie widzimy wytłoczenie. Możemy łączyć tutaj techniki, ponieważ możemy połączyć i możemy zrobić na takiej zapalniczce grawer. Możemy zrobić wielokolorowy druk UV oraz możemy zrobić również tłoczenie.
PK: Ja widzę, że to jest produkt premium.
SF: Opakowanie lepsze.
PK: Można sobie zadrukować całe.
SF: Super! Bardzo polecam. Zippo też rozszerza swój asortyment. To nie są tylko zapalniczki. Wchodzi też w galanterię. Jest to właśnie. Są to portfele, okulary przeciwsłoneczne i trochę rozszerza ten swój asortyment.
PK: Staje się też takim trendem, że te marki premium czy te marki bardziej rozpoznawalne budują miecze. Poza tym głównym produktem, z którym wychodzili na początku, rozbudowują przez to, że są rozpoznawalne.
SF: Tak, wykorzystują swoją rozpoznawalność i tworzą faktycznie nowy asortyment i nowe produkty, wykorzystując siłę i rozpoznawalność głównego produktu, w tym przypadku zapalniczek.
PK: Ok, Szymon, powiedziałeś o tym, dlaczego marki przechodzą do tego sektora gadżetów reklamowych, ale powiedz mi, jakie one mają w tym plusy? A jakie jest największe zagrożenie dla takiej rozpoznawalnej marki? Kiedy stanie się gadżetem?
SF: Tak, główna przyczyna to, co wspomnieliśmy wcześniej. Jest to na pewno zwiększenie sprzedaży. Zagrożeniem jest nadszarpnięcie wizerunku marki, ponieważ wchodzi w nowy obszar, mniej kontrolowany przez tą markę. Największym zagrożeniem jest, gdy marka na przykład chciałaby wejść w ogóle do sieci handlowej typu na przykład Biedronka. Tak zrobiła polska marka Wittchen. Wtedy mamy zagrożenie bardzo mocne, wizerunkowe, gdzie marka premium wchodzi do sklepów z raczej tańszymi produktami. W świecie gadżetów reklamowych tak dużego zagrożenia nie ma. Osłabnięcia wizerunku marki raczej jest. Tylko więcej korzyści jest związanych z tym, że marka może zyskać raz większą też rozpoznawalność, ponieważ nie każdy będzie korzystał i nie każdy w świecie tym indywidualnym zakupił dany produkt. A tak zostanie obdarowane, bo na przykład firma chce dać prezenty swoim pracownikom i stwierdzi, że bardzo dobrym prezentem będzie zapalniczka Zippo. Więc zyskujemy na rozpoznawalności i zyskujemy też na pozytywnych emocjach związanych z otrzymaniem danego prezentu. Zawsze jak otrzymujemy coś za darmo, no to wiadomo, że mamy pozytywne emocje i je będziemy mocno wiązać. Oczywiście z osobą, która nas obdarowała, ale również z tą marką i z tym produktem, który otrzymaliśmy. Czyli ja widzę więcej korzyści. Zagrożenia mogą być jedynie i wyłącznie takie, gdzie, gdzie ten produkt? Na przykład znakowanie zostanie wykonane nieodpowiednio albo słabej jakości i znakowanie będzie rzutowało nam na ten produkt, więc jest pewne ryzyko i wtedy wiadomo. Wtedy już tak. Konotacja z tą marką może być negatywna.
PK: Ja widzę jeszcze jedną przestrzeń, gdzie może być zagrożenie. Co by było, gdyby marka Hugo Boss wypuściła na przykład cały set gadżetów dla firmy Amber Gold?
SF: Okej, jest. Zgadzam się, jest to jak najbardziej realne zagrożenie wizerunkowe, jednakże ograniczonym też zakresie działania, ponieważ zakładam, że ten gadżet zostanie wypuszczony w jakimś tam nakładzie dla pracowników czy dla klientów, więc tylko ten obszar źle powiąże daną markę z kryzysem wizerunkowym firmy, która obdarowała. No więc jest to widoczne i realne zagrożenie mam prawdopodobnie wpisane w koszty związane z wejściem w segment gadżetów reklamowych.
PK: Jeszcze opowiadałeś o tym przykładzie, że na przykład wchodzi jakiś gadżet premium do dyskontów. Ja wiem z doświadczenia, że marki bronią się przed tym tym, że konkretną serię albo konkretną partię wypuszczają właśnie na taki rynek jak rynek gadżetów reklamowych. Natomiast swoje flagowe produkty pozostawiają cały czas na półkach premium, które są raczej niedostępne dla szerszego grona, które nie kupuje indywidualnie tych produktów. To jest taka forma zabezpieczenia.
SF: Nie jest to bezpieczne.
PK: Ok, tą klamrą przeszliśmy przez trzy megatrendy. Powiedz, przygotowałeś jeszcze jakieś trendy, które w Twojej gradacji są troszeczkę niżej, ale są również warte i które może będą rozwijane w kolejnych latach?
SF: Tak, wyznaczyłem sobie kilka trendów pobocznych. Pierwszy z tych trendów jest to gadżety w formie designerskiej, czyli jak najładniejsze, cieszące oko. I to też jest widoczne już od wielu lat, żeby gadżet nie tylko spełniał funkcję taką użytkową, ale żeby był ładny wizualnie. Tak. Dobrym przykładem będą grille i podgrzewacze marki Hotz oraz Dziadek do orzechów marki Droselmeyer.
PK: Czy to jest ten sam dziadek do orzechów, który stanął na wystawie w Muzeum Sztuki? Jednocześnie posłużę się tutaj podpowiedzią. Zdobył w 2004 roku nagrodę For Middle Design Form 2005 czy Design Plus Award 2006 roku?
SF: Dokładnie tak. Kolejny trend. Są to gadżety premium, czyli wszelkiego rodzaju galanteria, portfele męskie, wszelkiego rodzaju produkty ze skóry.
PK: Ale to nie stoi w opozycji do tego trendu ekologicznego.
SF: Stoi trochę w opozycji. Czasami mogą się wykluczać, więc jest to w opozycji do eko. Ale nadal się ten trend rozwija dosyć mocno. Produkty te są wykonane między innymi z lepszej jakości stali, z karbonu, ze skóry. Tak jak wcześniej wspomniałem, wszelkiego rodzaju też zegarki. Tych produktów dużo jest.
PK: Z jednej strony wysoka jakość produktu, z którego jest wykonany. Z drugiej strony może to być na przykład technologia albo nawet biżuteria. I tutaj możemy pójść w kierunku takich trendów, które są rozwijane złotnictwo czy też kamienie szlachetne, co widać na przykład w modzie, że wykorzystywane są tego typu zabiegi. Czy mamy jeszcze jakiś kierunek, który wart jest dzisiaj podkreślenia?
SF: Tak. Kolejnym kierunkiem są to produkty bardzo wysokiej użyteczności codziennej, czyli że ten produkt wykorzystujemy nie przez tygodnie, tylko najlepiej miesiące i lata. I on nam długo towarzyszy. Takim produktami mogą być powerbanki, butelki czy inne gadżety, które są z nami obecne cały czas.
PK: Dużym powodzeniem cieszą się w tym przypadku noże i to z jednej strony. Mamy sektor multitool albo na przykład multi scyzoryków jak Victorinox, ale także scyzoryki, na przykład jak Opinel. Są to scyzoryki, które są określane mianem długowieczności i są przekazywane często z rąk do rąk i zostają w rodzinach bardzo długo, co widać na przykład na aukcjach, że do dzisiaj można kupić scyzoryk sprzed 10 12 lat, który jest w bardzo dobrym stanie.
SF: Tak, jeżeli produkt jest wykonany z dobrego tworzywa, na przykład ze stali nierdzewnej i to będzie na przykład lunchbox, no to on będzie nam towarzyszył naprawdę latami i będziemy długo go wykorzystywali. No i tutaj.
PK: Też widzimy różnicę w przypadku na przykład butelek czy takich pojemników na obiady, gdzie możemy kupić taki gadżet w granicach 30 40 zł. Ale są na przykład butelki firmy Stanley, które mogą kosztować po 300 400 zł, bo na przykład są kuloodporne.
SF: Tak, dokładnie tak. No ale ten produkt będzie dłużej z nami.
PK: Mówisz wysoko jakościowe, mówisz produkty, które są z nami długo. No to mi jednocześnie włącza się taka żarówka, że będą to produkty po prostu drogie. Czyli rozumiem, że kolejnym trendem będzie trend, że to będą coraz droższe gadżety reklamowe?
SF: Tak. No i w nawiązaniu tego, co mówisz, kolejnym kierunkiem jest globalizacja i wspieranie lokalnych produktów. Rozpoczęło się od pandemii. Następnie kwestie polityczne. Zerwane łańcuchy dostaw spowodowały to. Że coraz więcej firm decyduje się na wycofanie z produkcji. Z najczęstszego regionu, czyli z Chin w kierunku lokalnych produktów, po to, żeby wspierać lokalnych rzemieślników, ale też lokalny rynek. I to są kwestie polityczne, ale też kwestie ekonomiczne związane z problemami w transporcie. Z Państwa Środka ja.
PK: To dostrzegam na przykład przy paczkach świątecznych, gdzie wyparliśmy całkowicie gadżety spożywcze na rzecz jakichś domowych powideł czy robionych elementów gdzieś przez najbliższego tutaj naszego rzemieślnika. I głównie takie są tendencje. Natomiast za tym idzie też jakość, ale też cena.
SF: No bo jeżeli wybieramy producenta lokalnego, no to zawsze będzie droższy niż niż ten producent w Chinach, ale wspieramy też nasz. Jak wcześniej wspomniałem, wspieramy też naszą rodzimą gospodarkę. No i ten trend jest związany z taką lojalizacją. On w segmencie B2C też jest mocno widoczny. Gdzie? W Europie Zachodniej, W Polsce już też coraz bardziej on nas dotyka. Gdzie wybieramy produkty, które są wyprodukowane w Polsce, a nie za granicą. I ten trend uważam, że się będzie jeszcze bardziej wzmacniał w kierunku nawet lokalizacji węższej typu województwo. Czyli wybieram produkty z danego województwa, ze swojego regionu. W tym przodują bardzo mocno Francuzi czy Niemcy, ale w Polsce też to już mocno widzimy, że wybieramy nasz produkt i podpisujemy. Made in Poland. Przykładem też jest Szwajcaria, która zdecydowała ograniczyć prawie do minimum eksport gadżetów z Chin i tylko eksportować produkty z Unii Europejskiej.
PK: I ten przykład bardzo mocno pokrywa się z tym, co działo się w Polsce, kiedy my wchodziliśmy do Unii Europejskiej i denerwowaliśmy się, że polskie produkty są skupowane w mniejszym stopniu. A odkąd polscy producenci mają możliwość oznakowania wyprodukowane w Unii Europejskiej, te produkty dużo częściej są wybierane. Mimo to, że nie ma tam flagi biało czerwonej, tylko jest granatowa z gwiazdkami, to zyskały dużo więcej popularności na świecie, niż kiedy były tylko tutaj u nas produkowane.
SF: I z tym też związana jest coraz większa świadomość agencji reklamowych, ale też korporacji, które wybierają te gadżety, żeby produkt jednak był wytworzony w zgodnie z odpowiedzialnością społeczną, a nie przy wykorzystywaniu tańszej siły roboczej w krajach bardziej ubogich.
PK: Widzę, że to się troszeczkę wiąże z tym pierwszym mega trendem ekologii, ale gdybyś mógł nam tak podsumować i zamknąć klamrą to wszystko, o czym powiedziałeś i te mega trendy, i te trendy? Czy jest coś, co jest ponad nimi, co jest niezmienne bez względu na to, czy jest rok 2023, czy 24. Co łączy te trendy razem?
SF: Myślę, że rzeczą, którą łączy to wszystko. Jest to bardzo duża orientacja na nowości. Cały czas potrzeba nowych gadżetów, czegoś, czego nie było na rynku i tego bardzo mocno oczekują klienci, żeby obdarować za każdym razem co święta Bożego Narodzenia jakimś nowym, nowym prezentem. Niespotykanym, żeby to było jak najbardziej innowacyjne i oryginalne.
PK: Pokaż coś nowego, pokaż co macie. Wow! Coś, czego nie ma konkurencja. I cały czas ten wyścig. Wyścig trwa. No ok, a powiedz mi w takim razie Szymon, jak to będzie się rozwijało w kolejnym roku? I jakie są Twoje prognozy? Które z tych kierunków, o których mówiłeś, najbardziej będzie się rozwijał w najbliższym czasie?
SF: No, myślę, że te wszystkie trzy mega trendy one będą wzmacniane w kolejnych latach, ale taką nowością, myślę, będzie trend związany z elektronicznymi gadżetami, czyli wejście w świat kryptowalut, NFT czy akcesoria kupowane do gier, filtry AR i inne przedmioty cyfrowe.
PK: Wszyscy czekali na metaverse, na okulary VR, które miały zmienić nam tutaj z challengować rzeczywistość. Nie wszystkie gadżety, które wchodzą na rynek, okazują się, że są rozwijane w kolejnych latach. Czy są takie przykłady, które wiesz, że były totalnym niewypałem i ten kierunek nie będzie rozwijany na pewno.
SF: Przykładów jest dużo, takich niewypałów w świecie NFT czy właśnie wspomnianych okularach VR czy Metaverse, więc możliwe, że jesteśmy nie gotowi jeszcze na ten trend. Musimy poczekać kilka lat, ale myślę, że to jest przyszłość.
PK: No i myślę, że tym miłym akcentem możemy zaprosić naszych widzów do zadawania pytań dotyczących gadżetów, przyszłości albo trendów, albo tego, co przyszło Wam na myśl. Natomiast na pewno zachęcam Was do zostawienia kciuka w górę, zasubskrybowania kanału, żeby nic Was nie ominęło, no i obejrzenia odcinków tych, które są za nami, a które Was ominęły. No i oczekiwania na nowe odcinki. Jeszcze raz dziękuję Szymon za bardzo miłe spotkanie.
SF: Dziękuję również.
