Jak wybierać gadżety reklamowe? POWERBANKI - ranking [Gadżetowi Eksperci]
Paweł Frieske
Piotr Kalewski
Transkrypcja
PF: Cześć, witamy na kanale Gadżetowi Eksperci, czyli kreatywnie o gadżetach reklamowych. Z tej strony:
PK: Piotr Kalewski oraz:
PF: Paweł Frieske. Dzisiaj na tapet bierzemy powerbanki W naszym gadżetowym rankingu sprawdzamy, które wytrzymują najdłużej, które są wytrzymałe, a także które są ładne z samego wykonania czy designu. Także zostańcie z nami i zaczynamy.
PK: Praca w biurze, w samochodzie, w transporcie jako handlowiec, a może wakacje? Wszędzie tam przyda się troszeczkę prądu, najlepiej z powerbanku, a jeszcze lepiej, jeżeli będzie na nim logotyp Twojej firmy. Tylko jakie wybrać, skoro taka mnogość produktów znajduje się w segmencie gadżetów reklamowych? Jak je porównać? Spróbujemy to zrobić za pomocą wiedzy, którą przygotował Paweł. Od czego dzisiaj zaczynamy?
PF: Zanim przejdziemy do porównania dzisiejszych power banków, powiedzmy, na czym opieraliśmy naszą ocenę G. Aeg, czyli Great Gadget. Ocena opiera się głównie o najważniejszy parametr, którym jest pojemność Power banku. Następnie badamy też jego wagę. Czy jest ciężki, czy lekki. Kolejnym parametrem jest jakość wykonania i design, który też w przypadku powerbanków odgrywa ważną, ważną rolę. I na tych trzech kryteriach będziemy opierali naszą ocenę.
PK: Oczywiście smaczkiem dodatkowym będą jego gadżety Wow, które są na przykład wbudowane do środka czy wodoodporne, czy może ma jakieś inne funkcje? Oraz jaki jest kabelek w zestawie i czy on w ogóle się tam znajduje.
PF: Będziemy także mówić też o wejściach i wyjściach, które znajdują się w Power Banku, tak żeby przybliżyć maksymalnie Wam cechy charakterystyczne dla danych urządzeń.
PK: Paweł Zwykle powerbanki to są bryły zrobione z jakiegoś tworzywa ze względu na wytrzymałość. Więc zacznijmy sobie przekornie od produktu, który wygląda jakby był obszyty materiałem. Co to jest?
PF: Pierwszy powerbank wykonany z RPTU, więc jest to bardzo, bardzo ekologiczny gadżet. Faktycznie jego kształt, a także waga są są dosyć ciekawe. Wymiary to 15 na 7,5 centymetra, także taki bardzo foremny prostokąt. Waga 237 gramów. Więc to nie jest to nie jest ciężki powerbank. W kwestii jego pojemności 8000 amperogodzin, co jest dosyć wystarczającą, ale też niewysoką pojemnością. A cena. Cena zaczyna się od mniej więcej 60 zł netto.
PK: Mamy tutaj cztery wejścia. Dwa wejścia to typowe USB, jedno USB typu C i jedno micro USB. Nie mamy innych wejść. Nie mamy żadnych włączników. Ale mamy 4 diody ładowania, które pokazują nam poziom naładowania. Znakowanie. Możemy tutaj użyć dwie techniki. Co to będzie? Paweł.
PF: Jedna klasyczny sitodruk, ale niestety tylko z jednym kolorem, zaś druga tampodruk, ale tylko do czterech kolorów. Także tutaj nie mamy też możliwości zbytnio poszaleć.
PK: Ale myślę, że przy tak eleganckim produkcie ten jeden kolor w zupełności wystarczy. Czas na ocenę.
PF: Nasza ocena to 8, gdyż w naszej ocenie jest to bardzo dobry wybór jak na cenę, jak relację. Ceny do jakości. To co? Naszym następnym produktem jest powerbank, który już widać jest mniej typowy, ponieważ ma tutaj pewne baterie słoneczne, ale o nich może za chwilę. Najpierw powiem nieco więcej o jego wymiarach. 13 cm na 7 mniej więcej 2,5 cm grubości. Powerbank, który już jest nieco cięższy 330 gramów, natomiast jego pojemność jest już nieco wyższa 10000 ml amperogodzin. Zaś cena jest też dużo już wyższa, ponieważ mówimy tu o kwocie zaczynające się od 240 zł.
PK: No i warto powiedzieć, że za tą ceną kryje się mocna jakość. Bo z jednej strony trwałe wykonanie, gruby plastik, ogumienie, oczywiście perforację, żeby łatwo trzymać w dłoni, żeby nam się nie wyślizgnęło w czasie na przykład deszczu, oczko do przewieszenia albo metalowego kółeczka, albo formy linki, żeby przypiąć sobie na przykład do plecaka, żeby nam nie zginęło. Dodatkowo latarka i dwa wejścia zamknięte za gumową przesłoną, aby nie napadało. Czyli mamy tutaj wodoszczelność. Co prawda nie wrzucimy tego do jeziora, natomiast jeżeli będzie padał deszcz, no to ta gruba osłonka na pewno gwarantuje nam to, że woda nam nie dostanie się do środka. Dwa wejścia. Jedno wejście USB i drugie wejście USB typu C. Oczywiście ładowanie indukcyjne. Wystarczy przyłożyć telefon, żeby również się ładował. Na wejściu i wyjściu 5 watów. Wydaje mi się, że jest to bardzo konkretny i solidny powerbank. Jeżeli zależy nam na jakości i zależy nam na trwałości, to myślę, że on mi przypomina nawet bym powiedział Solida. Jak kiedyś były telefony Solid, to to jest chyba taki bardzo solidny powerbank.
PF: To jeszcze dodam do tego co powiedziałeś to, że ten powerbank jest w zestawie właśnie z takim, no niezbyt dobrze wykonanym jakościowo kabelkiem. To jest chyba najsłabsze ogniwo tego tego powerbanku, a także ten karabińczyk, który trzymasz w ręku jest też bym powiedział, lichej jakości. Natomiast jeśli chodzi o samo znakowanie, to tu mamy z tyłu tego powerbanka dosyć dużą powierzchnię, gdzie możemy nanieść techniką tampodruku do czterech kolorów, gdzie możemy eksponować swój logotyp. No i.
PK: Ciekawostka przy takim urządzeniu z baterią solarną mamy również czujnik temperatury, żeby nie było sytuacji, że na przykład urządzenie nam się przegrzeje, bo na przykład było za długo na.
PF: Słońcu. Podsumowując, jaką stawiamy ocenę?
PK: Proponuję ósemkę.
PF: Zgodzisz się? Tak, zgadzam się z tą oceną, ponieważ jest on bardzo solidnie wykonany. Wydaje się, że można go spuścić z drugiego piętra na beton i on i tak przetrwa. Więc ta jakość wykonania do mnie przemawia, a także funkcjonalność tego, że możemy podczas słonecznego dnia go wystawić, żeby się on samoczynnie ładował.
PK: No to może zobaczmy coś małego, co przypina się na magnes do telefonu. Mam tutaj taki odpowiednik powerbanku znanej firmy z jabłkiem. Znaczy ten nie z jabłkiem. Ten jest jego odpowiednikiem.
PF: Tak, bo to jest firma Magsafe. Jest to powerbank, który jest gabarytowo dużo mniejszy. Ma on 8 na 5 centymetrów i mniej więcej półtora centymetra grubości. Jest powerbankiem lekkim. To jest 150 gramów, więc nie czuć jego wagi, jeśli chodzi też o pojemność. No to też tutaj ona nas nie zaskakuje. 5000 godzin to jest jak na powerbank niewiele. Natomiast cena cena jest też tutaj bym powiedział średnia, bo ten powerbank startuje od około 110 zł netto.
PK: No i jak za powerbank, który jestem w stanie naładować dwukrotnie telefon, to nie wydaje mi się, że była to relatywnie dobra cena, tym bardziej, że jakość jego wykonania z zewnątrz też nie zaskakuje. Mamy tutaj jakąś formę grawer czy perforacji, żeby było wiadomo, gdzie przyłożyć baterię, natomiast nie ma to większego celu, nie ma żadnego podświetlenia. Z tyłu widzimy 4 żaróweczki i 2 wejścia 1 USB, 1 USB mini. I to jest koniec. Najsmutniejsze jest to, że jakby to sparowanie i wykończenie no nie jest eleganckie dla mnie. I teraz jeszcze chciałbym jeszcze powiedzieć jedną rzecz na temat magnesu, który się tutaj znajduje. Widać miejsce gdzie powinniśmy przykleić do telefonu i jeżeli przyklejamy w ten oto sposób no to wszystko widać. Działa doskonale. Nawet nie boję się obrócić, bo on się trzyma. Natomiast kiedy tylko lekko przesunę magnes lub zacznę obracać nim, no to dzieje się taka sytuacja, że już niestety on nie trzyma. No i to jest ryzykowna kwestia. I druga rzecz testowałem ten powerbank i przy ładowaniu długim bardzo mocno się grzeje. Zarówno powerbank jak i telefon. Ja już czułem lekko takie poddenerwowanie z tym związane i drugi raz nie chciałbym tego robić bojąc się o sprzęt.
PF: Pewnie warto jeszcze zaznaczyć ten powerbanku kwestię znakowania. Możemy go oznakować na tyle. Do dyspozycji mamy tylko jedną, jedną metodę znakowania. Jest nią tam podróż do czterech kolorów, także też z kolorowym grafiką. Tutaj nie poszalejemy, więc drobne, drobne znakowanie nam tu pozostaje. Jaka ocena?
PK: Dla mnie to jest słabe 4 I tylko przez to, że jest mały i mieści się praktycznie w kieszeni. Więc jeżeli potrzebujesz drobnego powerbanku to to to może będzie coś.
PF: Co prawda to prawda, ponieważ jak wspomnieliśmy te 5000 godzin to nie jest ratujący prąd na dłuższe wyprawy. Także przechodzimy dalej.
PK: Kolejna propozycja to mały kompaktowy powerbank. Bardzo elegancki w połysku, który jak widać ma nawet wyświetlacz.
PF: Tak, ten zgrabny powerbank jest takim prawie kwadratem 9 x 8 cm. Wysokość 3 jest bardzo zgrabnym powerbankiem. Wagowo też nie jest ciężki. 220 gramów to nie jest bardzo duże obciążenie, a jego wartością jest właśnie pojemność 10000 godzin. To już jest wystarczająca pojemność do tego, żebyśmy odpowiednio naładowali nasze urządzenie. Jeśli chodzi też o cenę, bo ona też dosyć pozytywnie zaskakuje jak na tak ładne wykonanie tego urządzenia, ponieważ zaczyna się od 95 zł netto, Co wydaje mi się dosyć korzystną ceną.
PK: Tutaj nie ma przerostu nad treścią. Przychodzi to w ładnym opakowaniu tekturowym, Ekran jest zabezpieczony folią. Mamy tutaj do dyspozycji dwa porty USB, jeden port typu USB typu C i jeden port USB mini. Ale to nie wszystko, ponieważ kiedy go obrócimy, to widzimy, że jest tutaj schowany zestaw kabli, które możemy wypiąć na potrzeby używania poszczególnego poszczególnego urządzenia. Dodatkowo przód zabezpieczony jest w dwa punkty światła jako latarki. I to wszystko razem daje naprawdę bardzo ładny efekt. Przy lekkiej wadze i ładnym wykończeniu mamy zaokrąglone wszystkie narożniki i oczko do przewleczenia małego sznureczka z takim bezpiecznikiem, żeby nam to nie wypadło. W mojej ocenie bardzo eleganckie urządzenie na wejściu. Mamy tutaj 18 watów, w maxie na wyjściu 12,5 wata, więc chyba z tej klasy dziesięciotysięczników możemy powiedzieć, że znaleźliśmy perełkę.
PF: To prawda, ten powerbank jest świetnym rozwiązaniem w tej klasie, o której wspomniałeś. Jeśli chodzi o jego możliwości znakowania, nie są tutaj również rozbudowane. To może być logotyp do czterech kolorów, czyli realizowany metodą tampodruku. Natomiast wydaje mi się, że to powinno wystarczyć.
PK: Przy oznakowaniu warto pamiętać, żeby nie oznakować ekranu na samej górze, żeby było widać na ekranie, co nam się wyświetla. Jaką ocenę proponujemy dla tego modelu?
PF: Ja myślę, że to jest dziewiątka.
PK: Ja też myślę, że jest to dziewiątka i taką ocenę przyznajemy 9 g dla tego powerbanka. No dobra, dosyć już tych fajerwerków. Paweł. Czas pokazać też drugą stronę powerbankowego świata mam tutaj. Zobacz jaki piękny mały 5 na 10. Co to jest?
PF: Czy piękny to sprawa względna? Na pewno wykonany z ekologicznego materiału, bowiem tu są dwie butelki RPTU. Ale jeśli chodzi o wymiary tego powerbanka to są 10 na 7 centymetrów. Wysokość niecałego centymetra, waga 150 gram, więc też taka bym powiedział kieszonkowa, ale no duży minus. Duży minus za jego pojemność, która wynosi tylko 5000 mAh, czyli naprawdę, naprawdę niewiele. No i cena. Cena, która zaczyna się od 56 zł netto, czyli też niemało jak na taką małą pojemność.
PK: Tak jak mogliśmy wybaczyć to 5000 w przypadku ładowania indukcyjnego, tak tutaj Myślę, że już tego typu urządzenia odchodzą do lamusa. Trochę powiedziałem prześmiewczo 5/10. Ponieważ wykonanie jest bardzo słabe, ostre krawędzie nie schodzą się. Widać te elementy nie do końca dobrze spasowane. Cztery wejścia, dwa wejścia USB, jedno wejście USB typu C i jedno wejście USB micro. Tak więc niby klasyka, ale w słabym wydaniu. Myślę, że już możemy sobie odpuścić tego typu gadżety.
PF: To co może trochę naprawić wizerunek tego urządzenia to możliwości znakowania. Jest to pierwszy powerbank w naszym rankingu, który można oznakować full color. Stąd jeżeli ktoś ma kolorowy logotyp z przejściami gradientowymi czy tonalnymi, no to to jest pierwsza propozycja, gdzie będzie mógł taką ekspozycję logotypu nanieść. Techniki od tampodruku po grawer również. Także tutaj największe możliwości jeśli chodzi o znakowanie.
PK: No to konkretne pytanie. Paweł. Jaka ocena?
PF: Ocena 3 na 10.
PK: Wchodzimy w wysoką półkę troszkę droższego produktu Power Bank, który może wyglądem nie różni się od poprzedników, ale tu będzie troszeczkę zaskoczenia. Wow! Może najpierw troszkę specyfikacji.
PF: Najpierw zaskoczenie w postaci wagi. Jest to póki co nasz najcięższy powerbank. 400 gramów waży więc całkiem sporo. Jego wymiary to bym powiedział, nie zaskakują. Mniej więcej 10 na 7 centymetrów, grubość około półtora centymetra. Natomiast to, co też zaskakuje, to na pewno cena. Cena to zaczyna się od 235 zł netto. Także już bardzo, bardzo drogi sprzęt i jeszcze nie dopowiedziałem, że jest to powerbank, którego pojemność wynosi 10 000 godzin, czyli.
PK: 10 000 godzin. 230 zł. Cena wysoka, natomiast spróbujmy troszeczkę ją tutaj obronić. Przede wszystkim jest to powerbank ekologiczny. Jest wykonany z aluminium i z RPTU, więc te tworzywa są jak najbardziej w zgodzie z naturą. Drugi element no to oczywiście jest to powerbank magnetyczny z podkładką indukcyjną, czyli możemy sobie przypiąć do niego telefon. I tutaj w przeciwieństwie do innych modeli, tutaj wszystko działa bardzo zgrabnie. Czyli można sobie poprzypinać, poobracać. Ale to nie wszystko. Dodatkowo jest uzbrojony z tyłu w taką skórzaną stopę, dzięki której można postawić na biurku i równocześnie np. Prowadzić rozmowę czy nagranie w czasie, kiedy stoi na stopie oraz można go obrócić w drugą stronę tak, żeby telefon nam leżał na pół płasko. I też można w ten sposób zastosować tą stopę. Stopa bardzo elegancko się składa w całość, jest płaska i magnetycznie się trzyma. Całość w dotyku bardzo przyjemna, nie ma ostrych krawędzi.
PF: Mamy Co z wejściami? Co z wejściami?
PK: Tylko dwa wejścia, ale obydwa są to szybkie wejścia USB i USB typu C oraz cztery lampki LED, które pokazują nam poziom naładowania i mały włącznik również zamaskowany, który powoduje, że nie czujemy tutaj żadnego dyskomfortu. Delikatny grawer, który pokazuje nam gdzie powinniśmy przyłożyć telefon. Całość bardzo elegancka. Co powiesz o oznakowaniu tego produktu.
PF: Smakowanie, tak jak w przypadku innych produktów nie zaskakuje, a właściwie negatywnie zaskakuje, bo tylko możemy tutaj liczyć na podróż do czterech kolorów. Także również wielokolorowego nadruku nie naniesiemy. A więc Piotrze, podsumowując ocena g.
PK: Prawdopodobnie gdyby nie cena, byłbym bliski dziesiątki natomiast póki co na kieszeń biznesu. Jeżeli chcecie mieć z tego gadżet reklamowy znakowany, a jak widać technika będzie ciężko dobrać coś co będzie fajnie wyglądało no plus cena. No to chyba zatrzymałbym się na siódemce.
PF: Ja bym się z Tobą zgodził.
PK: W takim razie nadajemy 7 g i nawet to piękne opakowanie nic już tutaj nie zmieni, chociaż warto powiedzieć, że jest eleganckie.
PF: Kolejną propozycją jest dosyć ciężki powerbank, natomiast też bardzo pojemny. To jest jedyny powerbank w naszym zestawieniu, który Deklasuje pojemnością 20 tysięcy godzin. Faktycznie jest dosyć duży, bo 14 cm na X7 jest dosyć sporą, sporą wymiarem, zwłaszcza, że też grubość jego to jest około 3 centymetry. Natomiast nie zaskakuje moim zdaniem wysoką ceną, bo dostaniemy go od 120 zł netto. I w moim przekonaniu jest bardzo ładnie wykonany. Trzyma się go naprawdę dobrze. Jest na froncie. Połyskująca piano black, który wygląda bardzo ładnie.
PK: Elegancki, ciężki, masywny, ładnie wykończone. Może mi przeszkadzać to, że będzie widać na nim palce jak na wszystkich lśniących powłokach. Natomiast mamy tutaj do dyspozycji oczywiście mały ekran, który również nam pokazuje poziom naładowania. Dwa wejścia typu USB, jedno wejście USB typu C i micro USB. Microusb. Do tego można go postawić w pionie, ponieważ ma jedną część nie zaokrągloną, co uważam, że jest wygodne i chyba tyle bym o nim powiedział. Więcej w mojej ocenie nie jest potrzeba. Nie ma tutaj żadnych dodatkowych bajerów, nie ma latarek, Natomiast jest duża pojemność, elegancki, klasyczny styl i przystępna cena. Nie wiem jak Ty i nie wiem czy się ze mną zgodzisz, ale myślę, że to chyba dzisiaj będzie nasz faworyt.
PF: To prawda, to jest nasza dzisiejsza dziesiątka, ponieważ przy tej dużej pojemności również waga nie jest bardzo wysoka. 200 gramów to to nie jest bardzo uciążliwa, uciążliwa waga.
PK: Więc jeżeli szukasz czegoś funkcjonalnego i pełnego w dobrej cenie, to to będzie produkt, nad którym warto się pochylić.
PF: Ja jeszcze bym dodał coś od siebie. Mianowicie jest to jeden z dwóch powerbanków dzisiaj, gdzie możemy go oznakować full color, czyli nie musimy się tutaj ograniczać do 1, 2 czy 3 czy 4 barwnych logotypów, więc to jest na pewno też jego niewątpliwym atutem.
PK: My dajemy dziesiątkę i przechodzimy do kolejnego produktu. Kolejna pozycja myślę najbardziej designerska z dzisiejszego naszego zestawu.
PF: To prawda, powerbank, którego kształt nie jest zwykłym prostokątem, tylko jest fajnie zaokrąglony. Powerbank, który w dotyku nie jest ani śliski, a jego chropowatość też wzbudza zainteresowanie. Wymiarami dosyć klasycznie 13x7 cm grubości około 3 centymetrów. Wagowo wagowo 300 gramów, co już stanowi pewien pewien pewien ciężar. Natomiast jego pojemność to nie 10 tysięcy, a 10 tysięcy 400. Nie wiem skąd te 400, ale jest tutaj nieco więcej tej energii i jego kształt jest na tyle specyficzny, że podczas bawienia się rękoma może on upaść. Natomiast wydaje się on ciekawą pozycją.
PK: Nie ukrywam, że najbardziej czekałem na tą pozycję. Design wzorowany na otoczkach, czyli kamieniach. Naturalny kolor. Oczywiście zamiast etykietki papierowej mamy tutaj taki skórzany paseczek, na którym mamy wszystkie najważniejsze informacje. Dwa porty USB, jeden micro USB, włącznik oraz cztery lampy LED, ale wszystko ładnie ukryte i zamaskowane w takim spokojnym, stonowanym designie. Wygląda to wszystko bardzo elegancko. Duża moc, przystępna cena. Jedyny minus jaki dostrzegam to to, że jasnoszary kolor może się brudzić, jeżeli będzie z nami jeździł w plecaku. No to wiadomo, że może tutaj ten ten kolor z czasem po prostu nam się wybrudzić. Powiedz mi Paweł, jakie techniki znakowania możemy użyć w tym przypadku?
PF: W tym przypadku nie ma zaskoczenia. Raptem 4 kolory klasycznym drukiem także nie poszalejemy z naszym full kolorowym projektem, jeżeli go mamy.
PK: Natomiast jeżeli chciałbym zaryzykować, mógłbym spróbować płytkim grawerem. Jak widać producent również użył tutaj delikatnego grawer, żeby wygrawerować swój symbol. Więc ja myślę, że nie mam nieskomplikowany wzór, to mógłbym spróbować również wygrawerować swoje logo, choć nie wiem czy na tym designie jest to jakkolwiek potrzebne. Czy nie wystarczy oznakować opakowania. Minusem tego power banku może być prędkość. To jest 5 na wejściu i 5 na wyjściu, co jest standardem, a w przypadku takiego designu chciałoby się, żeby było troszeczkę więcej. Natomiast i tak i tak myślę, że ustawia on go dość wysoko w naszej klasyfikacji, tak jako ocena.
PF: Stąd nasza ocena to 9,9.
PK: Bardzo wysoko. Myślę, że warto na niego spojrzeć i spróbować jako gadżet w Waszej firmie. Przed Państwem podium trzech najbardziej gadżetowych powerbanków na rynku, które oceniliśmy według naszej skali. Mam nadzieję, że nasza ocena zgadza się z Waszą. A jeżeli nie, napiszcie o tym w komentarzach. My Dzisiaj chyba wyczerpaliśmy temat powerbanków wyczerpaliśmy.
PF: Zostaliśmy podładowani tymi oto urządzeniami i zostawiamy Was w komentarzach w subach, lajkach. Liczymy na to, że dacie znać, które z tych urządzeń w Waszym mniemaniu jest najlepsze.
PK: Ale jeżeli Wy macie jakikolwiek segment gadżetów, który chcielibyście, żebyśmy my tutaj testowali, no to dajcie nam znać, a my chętnie podejmiemy takie wyzwanie.
PF: To wszystko z naszej strony. Także żegnamy się i do zobaczenia. Cześć!
